No cóż, pewnie to co napiszę jest oczywiste, ale muszę przyznać, że książka o wiele lepsza
niż film. W książce pojawia się Baleron, przyrodni, tłusty brat Mony, siostra Lindy,tata,a tu w
filmie Phil jest jej prawdziwym bratem, nie powiem bo nim samym byłam mile
zaskoczona.Dodatkowo te koszule w krate..mimo to polecam bardziej książke, więcej się
dzieje